banner górny z mini logo centrum ezoterycznego Cud w Krakowie
 
 
 

„Najważniejsze spotkania odbywają się w duszy, na długo przed tym, nim spotkają się ciała”

Paulo Coelho, cytat z książki „Jedenaście minut”

Zainspirował mnie ostatnio krótki tekst, podobno napisany przez Keanu Reevesa:

„Nie mogę być częścią świata, gdzie mężczyźni ubierają swoje żony jak prostytutki, pokazując wszystko, co powinno zostać ukryte, gdzie nie ma pojęcia honoru i godności, gdzie rzadko można polegać na kimś, kto mówi, że coś obiecuje.

Gdzie kobiety nie chcą mieć dzieci, a mężczyźni nie chcą zakładać rodzin. Gdzie frajerzy wierzą, że odnieśli sukces, siedząc rozparci za kierownicami limuzyn ich ojców, gdzie ojcowie mający iluzję władzy, próbują udowadniać ci, że jesteś nikim.

Gdzie ludzie fałszywie deklarują wiarę w Boga z kieliszkiem w ręku i brakiem zrozumienia podstaw tego, w co wierzą. Gdzie pojęcie zazdrości jest uważane za słabość, a skromność jest wadą. Gdzie ludzie zapominają o miłości, szukając najlepszej opcji dla siebie, a nie człowieka w człowieku.

Gdzie ludzie wydają ostatnie pieniądze na swój samochód, nie szczędząc środków ani czasu, a sami są tak słabi, że sądzą iż to drogie cacko ukryje ich słabość. Gdzie chłopcy tracą ciężko zarobione przez rodziców pieniądze w klubach, a dziewczyny kochają ich za to.

Gdzie nie można odróżnić kobiet od mężczyzn, a nazywane jest to „wolnością wyboru”, zaś idących tradycyjną ścieżką nazywa się upośledzonymi despotami. Ja wybieram swoją drogę, jest mi tylko przykro, że nie znalazłem zrozumienia, wśród ludzi, na których naprawdę mi zależało.”

Nie ze wszystkim się zgadzam, ale zaznaczyłam fragmenty, dla których wybrałam ten cytat. Rzadko się zdarza, żeby w świecie gwiazd i celebrytów ktoś powiedział coś z sensem. Owszem, pojawia się ostatnio dość często njuejdżowe bla bla o poszukiwaniach, medytacjach i różnych koncepcjach na szczęście. Wniosek z nich jest jeden: musisz wyjechać do Tybetu, godzinami medytować, a najlepiej zatrudnić drogiego trenera, który powie Ci, co masz robić i myśleć.

Po co te cytaty i dlaczego wybrałam tak skrajne? Żeby pokazać, że wszyscy pragniemy odnaleźć w życiu coś ważnego, tęsknimy za czymś i sami nie wiemy jak to nazwać, za czymś, co nada sens naszym działaniom.

Tymczasem, nie trzeba niczego szukać, bo już to mamy, tylko zapomnieliśmy o tym, a w niczyim interesie nie leży, żeby o tym przypominać. Tęsknimy za samym sobą, za duszą, za tą częścią siebie, którą zaniedbaliśmy, opuściliśmy i zagłodziliśmy. Nic dziwnego, że tęsknimy.

Kiedy w 2012 roku powstała strona szkolaaniolow.pl, nikt w Polsce nie mówił o duszy, były domy z duszą, meble z duszą, a nawet ciastka i ubrania. Dzisiaj ten temat staje się nawet modny, tylko że niewiele znaczy, stał się pustym sloganem dla nałogowych poszukiwaczy czegoś wzniosłego, co zagłuszy pustkę w życiu, a niejednokrotnie ogromny ból, na który medycyna, ani akademicka, ani alternatywna, nie znalazły lekarstwa.

Szukamy w filozofii, szukamy w religii, w psychologii, a nawet socjologii i polityce. Nie znajdziemy tam naszego leku, poza chwilowym wytchnieniem, usprawiedliwieniem, znalezieniem winnego, albo ucieczką od rzeczywistości. Tęsknoty duszy nie zaspokoi najciekawsza teoria o wielowymiarowości, światach równoległych, świadomości i nadświadomości. Zawsze odnajdzie nas codzienna rzeczywistość, nasze lęki, niskie poczucie wartości, samotność, niezrozumienie, żal, nieudane związki, choroby, brak pieniędzy na godne życie.

To, czego szukamy, jest z nami zawsze. Siedzimy na skarbie, żebrząc o kromkę chleba. Dusza – ta zapomniana, ośmieszona i wyszydzona część nas, jest tymczasem częścią nieskończonej obfitości. Co do tego są zgodne wszystkie szkoły mistyczne i religijne w swojej esencji. Piszą o tym od wieków wielcy filozofowie, mędrcy i teologowie, piszą współcześni pisarze. Słynny Paulo Coelho, którego „Alchemika” znają już chyba wszyscy, na co drugiej stronie pisze o duszy, o duszy wszechświata i własnej legendzie, indywidualnej drodze, którą każdy musi przejść.

Odpowiedź jest prosta i genialna zarazem: zatrzymaj się, usiądź i słuchaj! Brzmi banalnie, ale jest cholernie trudne do zrobienia na początku, bo nikt nas nie tego nie nauczył. Wbito nam do głowy, że trzeba gdzieś jechać, coś skomplikowanego zrobić, na coś zasłużyć, napracować się i wykazać. Tymczasem prawda jest prosta: podążaj za swoją własną legendą, za swoją duszą!

To wymaga odwagi i podjęcia decyzji, żeby podążać za swoją legendą, być sobą, słuchać duszy. To nie jest droga dla wszystkich. Nie ma nic złego w podążaniu za stadem, albo w zawodach wyścigu szczurów, to tylko Twoja decyzja.

Spotykamy się, żeby mówić swoją prawdę i dzielić się z innymi swoimi doświadczeniami na tej samotnej drodze. Nie stworzymy wspólnej religii, ani prawd do wierzenia, a każdy, kto będzie chciał, opowie o swojej własnej legendzie.

Dlatego proponuję, żeby Ci, którzy mają ochotę albo potrzebę podzielenia się z innymi swoją legendą, napisali do mnie na adres: szkolaaniolow@gmail.com Polecam krótkie wystąpienia, ok. 15-minutowe, dlatego warto się wcześniej zastanowić, co naprawdę ważnego chcę powiedzieć, żeby nie utonąć w gąszczu różnych historii. Spotkanie w Krakowie będzie przebiegać pod hasłem: „Równowaga życia, równowaga z poziomu duszy” Można zadać sobie pytania: Czym dla mnie jest ta równowaga? Jak się objawia w moim życiu? Czego ważnego się dowiedziałem, albo zrozumiałem na własnych doświadczeniach?

Na koniec przypomnę jeszcze jeden cytat z tej samej książki:

„Miłość nie kryje się w drugiej osobie. Ona jest w głębi naszej duszy. Jednak do tego, by ją w nas rozbudzić, potrzebny jest drugi człowiek”

Paulo Coelho